Nowa ekspresja (lub malarstwo Nowych Dzikich) to transawangardowy nurt w polskiej sztuce współczesnej, którego początki odnaleźć można w latach 60. XX wieku, ale jego prawdziwy rozkwit nastąpił w latach 80. U jego podstaw leży zerwanie z dominującym wówczas w sztuce minimalizmem, konceptualizmem i abstrakcją geometryczną – „sztuką bez obiektów”. Awangarda, która była obecna w sztuce i kulturze od 1910 roku wyczerpała się i nastąpił kryzys w rozwoju jej języka artystycznego, pojawiły się dramatyczne hasła „śmierci sztuki”. Bardzo szybko jednak okazało się, że problem awangardy przestał być dla młodych artystów istotny, a podejmowane przez nich przedsięwzięcia zaczęły być określane mianem transawangardy oznaczającej „poza”, „za”, „mimo”, „z drugiej strony” awangardy.
„Transawangardę należy rozumieć jako faktyczne przechodzenie poza tzw. eksperyment awangardy. […] Artyści transawangardy odkryli na nowo możliwość czynienia dzieła czystym, poprzez ukazanie obrazu, który jest równocześnie zagadką i rozwiązaniem. W ten sposób sztuka traci swą mroczną, problemową stronę […] zyskując możliwość tworzenia dzieł dobrze zrobionych, gdzie dzieło funkcjonuje jako rzeczywisty look tamer – poskramiacz spojrzeń, […] oraz zaspokaja potrzeby kontemplacji […] dzięki promieniowaniu erotyzmu i energii, mających swe źródło w intensywności dzieła i jego wewnętrznej metafizyce”
– Achille Benito Oliva, Włoska transawangarda, 1990
Nazwa “Nowi Dzicy” stosowana względem polskich artystów tworzących w nurcie nowej ekspresji, zaczerpnięta została bezpośrednio zza zachodniej granicy, gdzie ten ruch określa się mianem „Neue wilde”, które ma swe źródło w tytule wystawy, zorganizowanej przez Wolfganga Beckera w 1980 roku w Aachen.
Podobnie jak inne narodowe odłamy, polska transawangarda charakteryzowała się powrotem do obrazu i figuratywizmu, ekspresjonizmem i multimedializmem (dotyczący nie tylko łączenia ze sobą technik tradycyjnych, ale wykorzystujący również wideo, film, czy muzykę rockową). Nowi dzicy w swojej twórczości sięgają po żywe i intensywne kolory, które nakładają na płótno spontanicznymi i z pozoru niedbałymi gestami. Farba jest kładziona grubo i tworzy wyrazistą fakturę. Prace są ekspresywne, pełne silnych emocji, często brutalne w formie i treści.
Równolegle do Nowej ekspresji w innych krajach funkcjonowały równorzędne odłamy transawangardy: określanej we Włoszech nazwą Arte cifra (sztuka szyfrów) lub La Transavanguardia, w Niemczech Neue Wilde (Nowi Dzicy), we Francji Figuration libre (wolna figuracja) lub Nouveaux fauves (Nowi Fowiści, od fauve – dziki), w USA New Image Painting (malarstwo nowowyobrażeniowe), New Wave (Nowa Fala), lub po prostu Wild Painting (Dzikie Malarstwo), które świętowały w latach 80. sukcesy artystyczne i komercyjne na całym świecie. Z powodu izolacji kraju w czasie stanu wojennego, polscy malarze nie mogli jednak funkcjonować w obiegu międzynarodowym.
Bunt wobec szarej rzeczywistości stanu wojennego
W Polsce okres stanu wojennego niewątpliwie odcisnął swoje piętno na rozwoju sztuki i kultury. Na samym początku stanu wojennego zawieszono, a następnie zdelegalizowano Związek Polskich Artystów Plastyków w odwecie za poparcie postulatów „Solidarności” przez jego członków – nieprzychylne nastawienie państwa względem artystów było więc dość oczywiste, a ci swój bunt wyrażali w swojej twórczości. Obsceniczność i brutalność swoich malarskich przedstawień tłumaczyli zgodnie z prawdą – malowali to, co działo się na ulicach.
„Byliśmy młodzi, piękni i waleczni. Walczyliśmy z komuną na barykadach. Biegaliśmy z flagami, rozrzucaliśmy ulotki. Byłem też w podziemiu, w grupach oporu. Za to groziło 9 lat więzienia. Byłem pewnie na ok. 50 manifestacjach antykomunistycznych w tamtych czasach. A potem jak wracałem do pracowni, to tą siłą energii, bo akurat mnie nie złapali, malowałem swoje przeżycia”
– Zbigniew Dowgiałło, https://www.pap.pl/aktualnosci/torun-wystawa-nowa-ekspresja-w-csw-czyli-rzecz-o-buncie-wobec-komunistycznej
„To było odreagowanie stanu wojennego – przynajmniej moje (…) Trzeba to było rozładować, dlatego ta forma jest, jaka jest – poszarpana, pocięta piłą, walona siekierą. To były emocje, aby zrzucić to, co nas siłą trzymało, te emocje kilku lat wstecz – przed 1984-1985 rokiem”
– Grzegorz Klaman, https://www.pap.pl/aktualnosci/torun-wystawa-nowa-ekspresja-w-csw-czyli-rzecz-o-buncie-wobec-komunistycznej
Niekiedy podejmowanie w sztuce treści politycznych wiązało się jednak z przykrymi konsekwencjami – Zdzisław Nitka był przez cztery miesiące internowany. To doświadczenie silnie wpłynęło na jego stosunek do świata i miało swój rezonans w jego twórczości pełnej kontestacji i antymilitarnych wypowiedzi.
GRUPY ARTYSTYCZNE
Przejawem otwartego konfliktu z państwem był też bojkot oficjalnych instytucji kultury ogłoszony przez środowisko niezależnych artystów, w wyniku którego wszystkie alternatywne wystawy odbywały się w mieszkaniach prywatnych, kościołach oraz niezależnych instytucjach (takich jak m.in. Galeria „Forma”, Galeria Stowarzyszenia Historyków Sztuki i Galeria „Wieża” w Warszawie, Galeria „Wielka” w Poznaniu; Galeria „Na Ostrowie” we Wrocławiu, Galeria „Zderzak” w Krakowie i BWA w Lublinie)
Formą zastępczą względem instytucji kultury stały się ugrupowania artystyczne – formacje wspólnotowe, które dawały artystom poczucie względnego bezpieczeństwa i stwarzały możliwość ekspansji – przykładami takich grup może być Gruppa, złożona z sześciu warszawskich malarzy (Ryszard Grzyb, Paweł Kowalewski, Jarosław Modzelewski, Włodzimierz Pawlak, Marek Sobczyk i Ryszard Woźniak), poznańskie Koło Klipsa (Mariusz Kruk oraz: Leszek Knaflewski, Krzysztof Markowski, Wojciech Kujawski), Neue Bieriemiennost (Mirosław Bałka, Mirosław Filonik, Marek Kijewski), wrocławski Luxus (Konrad Jarodzki oraz związani z grupą: Bożena Grzyb-Jarodzka, Ewa Ciepielewska, Artur Gołacki, Paweł Jarodzki, Marek Czechowski, Jerzy Kosałka, Piotr Kłosowicz, Krzysztof Kubiak). Do artystów działających indywidualnie należy zaliczyć natomiast Leona Tarasewicza, Macieja Dowgiałło, Wojciecha Tracewskiego (Warszawa), Zdzisława Nitkę, Krzysztofa Skarbka, Eugeniusza Minciela (Wrocław), Piotra Kurkę (Poznań), Grzegorza Klamana, Jacka Staniszewskiego, Zbigniewa Szumskiego (Gdańsk) czy Jacka Srokę (Kraków).
Pierwszym wydarzeniem na skalę ogólnokrajową była słynna wystawa „Ekspresja lat 80-tych” w 1996 roku w BWA w Sopocie, będącej manifestacją całego pokolenia transawangardy polskiej, zwanej od tamtego momentu „Nową ekspresją”. Wystawa w BWA w Sopocie była przełomowym wydarzeniem w polskiej sztuce, podsumowującym i konsolidującym myśl neoekspresyjną. W 1988 roku miały miejsce kolejne wystawy zbiorowe: Arsenał’88 w Hali Gwardii oraz Świeżo Malowane w Galeria Zachęta w Warszawie.
GRUPPA
W myśl postmodernistycznego przekonania, że „w sztuce wszystko wolno”, twórczość polskich artystów transawangardowych nie była jednorodna, często nawet w ramach działalności poszczególnych grup dostrzec można obieranie różnorodnych kierunków przez ich członków. W warszawskiej Gruppie style jej członków były nie tylko od siebie różne, ale i z założenia zmienne, a tym, co sprawiało że twórczość Gruppy nie traciła wewnętrznej spójności, było skorelowanie sposobu malowania z treścią przedstawień – literacką, filozoficzną, czy rzadziej, społeczno-polityczną. Artyści swój dorobek pierwszego pięciolecia swojej twórczości podsumowali poniższymi słowami:
„Powstało malarstwo czysto polskie, mistrzowsko i swobodnie poruszające się w gąszczu rebusów, symboli i znaczeń realizowanych kolorem, rysunkiem, formą, uproszczeniem i komplikacją. Absurd, powaga, dramat, farsa. I w całym tym mistrzostwie głęboka klęska, upadek, rycie mordą w błocie” – „Oj dobrze już”, 1988, nr 7
Ze względu na zastosowanie ostrej kreski i wyrazistej kolorystyki, twórczość Ryszarda Grzyba ze wszystkich obrazów Gruppy ma najbardziej „dziki” charakter. W odróżnieniu od przedstawień Modzelewskiego, Sobczyka czy Woźniaka, nie opowiadają one historii, a raczej obrazują symbole i znaki walki, miłości, medytacji, samotności i transcendencji. W swojej twórczości bardzo często sięga po motywy wskazujące na fascynację pierwotnością i prymitywnością a bohaterami jego przedstawień są zwierzęta – nosorożce, jelenie, psy czy żółwie.
Zdzisław Nitka
Innym artystą, którego twórczość szczególnie zasługuje na uwagę jest Zdzisław Nitka, który pracuje i tworzy w Obornikach Śląskich k. Wrocławia. Nitka uważa, że jego malarstwo jest pewnego rodzaju dialogiem prowadzonym z przedmiotami jego zainteresowania. Tematem, do którego nieustannie wraca i który stanowi podwaliny jego sztuki, jest twórczość swoich artystycznych idoli, do których zaliczyć można wielkich mistrzów malarstwa jak Vincent van Gogh i Edward Munch, a także przedstawicieli wczesnego ekspresjonizmu niemieckiego (Oskar Kokoschka, Paul Klee i członkowie grupy „Die Brücke”: Ernst Ludwig Kirchner, Emil Nolde, Otto Mueller, Karl Schmidt-Rottluff) oraz niemieckich neoekspresjonistów.
W swoich wypowiedziach Nitka wielokrotnie wspominał, że najważniejsza jest dla niego treść, a w swoich obrazach często stosuje anegdotę, którą do malarstwa wnieśli neoekspresjoniści. Jego żywe, czasem brutalne przedstawienia są wynikiem ekspresyjnej refleksji nad kondycją świata i społeczeństwa. Obok postaci swoich mistrzów, których portretuje, częstym motywem pojawiającym się w pracach Nitki są zwierzęta, szczególnie wilki, psy, orły, kruki i zające. W jego obrazach prócz silnych wpływów malarstwa ekspresjonistycznego widać również inspirację sztuką prymitywną oraz tradycyjną sztuką afrykańską.
WYSTAWY NOWEJ EKSPRESJI W 2024 ROKU
Pewnym powtórzeniem słynnej sopockiej wystawy „Ekspresja lat 80-tych” z 1986 roku jest wystawa „Nowa ekspresja” w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. Znalazły się tam prace najwcześniejsze, prekursorskie dla rozwoju Nowej ekspresji: dyplomowe obrazy Jarosława Modzelewskiego z 1979–80, wczesne płótna Ryszarda Grzyba sprzed 1980 i prace Włodzimierza Pawlaka z 1982. Większość prezentowanych dzieł pochodzi jednak z lat 1984–92. Według kuratora wystawy, Krzysztofa Stanisławskiego, jest to ostatnia taka wystawa: „Wydaje mi się, że ta wystawa jest przypomnieniem sztuki lat 80. I niestety ta niesamowita erupcja talentów, która miała wtedy miejsce, to już jest historia. Powstało wiele nowych zjawisk, ci artyści są dziś profesorami albo emerytami”.
„Na powierzchni 3000 m2 pokazujemy najbardziej charakterystyczne „dzikie” obrazy, rysunki, rzeźby i instalacje, ale także wideo i filmy, fotografie oraz dokumenty z epoki. To największa prezentacja Nowej ekspresji, jaka kiedykolwiek miała miejsce w kraju i za granicą (…). Nowa ekspresja to szeroka panorama, ale również próba odtworzenia atmosfery lat 80., pokazania, w jakich warunkach przyszło tworzyć młodym twórcom oraz jak świetne, odważne i oryginalne dzieła powstawały w skrajnie nieprzyjaznych dla sztuki czasach.”
– Krzysztof Stanisławski, https://csw.torun.pl/csw/wystawa-nowa-ekspresja-44402/
Artyści i artystki: Sylwester Ambroziak, Krzysztof M. Bednarski, Mirosław Filonik, Zbigniew Maciej Dowgiałło, Edward Dwurnik, Waldemar Fydrych Major, Anna Gruszczyńska, Ryszard Grzyb, Bożena Grzyb-Jarodzka, Marek Kijewski i Kocur, Grzegorz Klaman, Leszek Knaflewski, Paweł Kowalewski, Mariusz Kruk, Jacek Kryszkowski, Łódź Kaliska, Eugeniusz Markowski, Eugeniusz Minciel, Jarosław Modzelewski, Zdzisław Nitka, Wiesław Obrzydowski, Włodzimierz Pawlak, Pomarańczowa Alternatywa, Sławomir Ratajski, Józef Robakowski, Krzysztof Skarbek, Marek Sobczyk, Leon Tarasewicz, Wojciech Tracewski, Jerzy Truszkowski, Sławomir Witkowski, Ryszard Woźniak.
Wystawa będzie dostępna do 19 maja 2024 roku.
W tym roku prace „nowych dzikich” można oglądać również na Biennale Malta 2024, gdzie Polskę reprezentują: Ryszard Grzyb, Zdzisław Nitka, Krzysztof Skarbek, Zbigniew Maciej Dowgiałło i Piotr Dumała. Tematem łączącym prace wszystkich artystów jest biblijna historia śmierci św. Jana zleconej przez Salome. Kuratorem polskiego pawilonu jest również Krzysztof Stanisławski. W Biennale można wziąć udział do końca maja 2024 roku.
Sara Szczegóła