Wyobraź sobie wizję świata, gdy w jednym rzędzie stoją zwierzęta, insekty, bakterie, mikroby, rośliny, minerały, różnego rodzaju związki organiczne, wytwory technologii, planety oraz ich mieszkańcy, a także ludzie.
Wyobraź sobie wizję świata, gdy w jednym rzędzie stoją zwierzęta, insekty, bakterie, mikroby, rośliny, minerały, różnego rodzaju związki organiczne, wytwory technologii, planety oraz ich mieszkańcy, a także ludzie. Ta postantropocentryczna, równościowa wizja, zdaje się być kusząca w obliczu widma kryzysu cywilizacyjnego, zmian klimatycznych i technologicznych. Czy teraz, gdy powoli zdajemy sobie sprawę z własnej arogancji i narcyzmu, idee nawołujące do zejścia człowieka z piedestału mogą się urzeczywistnić? Czy możemy nagle spojrzeć na świat oczami zwierzęcia bądź drzewa? Czy to w ogóle możliwe?
Teoria chaosu i opisany w niej efekt motyla wydarza się na naszych oczach. Trzepot skrzydeł motyla w jednym miejscu na Ziemi (niech to będzie Wuhan Chinach), może wywołać tornado w innym miejscu. Zdarzenia ostatniego roku występujące pierwszy raz w takiej formie w rzeczywistości ponowoczesnego świata zaawansowanego kapitalizmu pokazują to dokładnie, uzmysławiając nam że jesteśmy częścią ekosystemu, jednocześnie boleśnie pokazując naszą od niego zależność.
Dobitnie w tej kwestii wyrażał się Michel Foucault, twierdząc iż "Człowiek jest wynalazkiem, którego historia [...] jest krótka. A koniec, być może, bliski."[1]
Zmiana jakości naszego życia w pandemicznej rzeczywistości stanowi w końcu naruszenie wszystkich, podstawowych dla nowoczesności celów – zarówno szeroko pojmowanego bezpieczeństwa (zdrowotnego, społecznego, ekonomicznego), jak również dobrobytu, hedonizmu, a także przekonania o sprawowaniu kontroli nad światem natury. Jesteśmy po doświadczeniach rocznych zmian w naszym życiu, izolacji, ograniczenia konsumpcji, podróży, spotkań.
Snucie nowej wizja świata w tej sytuacji zdaje się być zajęciem o tyle ciekawym, że jest podróżą w nieznane, nieznane zaś oprócz lęku budzi fascynacje. Mamy niepowtarzalną okazje być świadkiem przemian, a sztuka jako czuły sejsmograf reaguje i pozwala nam widzieć więcej.
Jakie są możliwe scenariusze, jakie emocje towarzyszą nam dzisiaj po dziwnym lecie 2020 o którym pisała Olga Tokarczuk w Czułym Narratorze? „Dziś-gdy mija dziwne lato 2020-nie wiemy, co będzie (...). Najważniejszym skutkiem wydaje się złamanie głęboko uwewnętrznionej narracji,że kontrolujemy świat i jesteśmy Panami stworzenia.”[2]
Ida Smakosz-Hankiewicz
[1] M. Foucault, Słowa i rzeczy. Archeologia nauk humanistycznych, przeł. T. Komendant, Gdańsk 2005, s. 220.
[2] O. Tokarczuk, Czuły Narrator, 2020,s.21
Oprowadzanie po wystawie EFEKT MOTYLA
Artystki/ści: Jagoda Dobecka, Monika Chlebek, Dawid Czycz, Michał Minor, Rafał Wilk, Jarek Jeschke, Michał Jankowski, Natalia Bażowska, Michał Gątarek, Jacek Sroka, Piotr Blajerski, Ewa Goral, Ryszard Górecki
09.04-22.05.2021 Galeria Arttrakt
kuratorka: Ida Smakosz-Hankiewicz
Pomimo trwającej epidemii i związanych z nią ograniczeń funkcjonowania instytucji kultury, galeria Arttrakt serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy w formie online, chcielibyśmy z okazji tej wystawy móc spotkać się zarówno z Państwem jak i z artystami, dlatego o oficjalnej dacie zakończenia będziemy na bieżąco informować.
Patronat medialny: portal Artinfo.pl, portal Rynek i Sztuka
Autor |
wystawa zbiorowa |
Linki |
Data rozpoczęcia |
Data zakończenia |
2021-04-09 |
2021-05-22 |
mieści się przy skrzyżowaniu ulicy Ofiar Oświęcimskich i Placu Solnego we Wrocławiu, w odbudowanej po wojnie części renesansowej kamienicy, należącej niegdyś do wrocławskiego patrycjusza Heinricha von Rybisha, notabene kolekcjonera dzieł sztuki.
Po wojnie, w mieszkaniu na pierwszym piętrze kamienicy mieszkał i pracował Eugeniusz Geppert- artysta malarz, założyciel i pierwszy rektor wrocławskiej PWSSP wraz z żoną Hanną Krzetucką- malarką, inicjatorką ogólnopolskiego Konkursu im. Eugeniusza Gepperta.