W swojej sztuce Ryszard Grzyb kieruje się przeczuciem, że drogą do malarstwa jest kolor i forma. Ale również kieruje się wiarą w szczególną rolę malarstwa i jego głęboki sens.
W latach 80tych w jego pracach, akcjach artystycznych, poezji dochodziły do głosu zarówno ironia, optymizm, jak i szyderstwo czy dramat. Uzasadnione były tym co wokół przytłaczało artystę, ale również tym co wynikało z jego ówczesnego samopoznania. Ironiczny dystans cechujący wówczas prace Grzyba, który nie wskazywał czy mamy do czynienia z żartem, czy wypowiedzią poważną, tym, że coś ma być piękne czy wręcz brzydkie, jest nadal obecny w jego sztuce.
Znakiem firmowym Grzyba jest niezwykła swoboda i bezwarunkowa akceptacja dla unikalnego, własnego świata, który ten artysta stwarza.
Na wystawie w galerii Arttrakt we Wrocławiu (2012) pokazane będą nowe prace na papierze. Główną rolę odgrywają w nich zwierzęta, których obecność można zinterpretować jako oznakę duchowej i umysłowej swobody artysty. Grzyb swoją życiową energię zmienia w nich w kształt
i kolor. Prace przesycone są atmosferą świeżości, uwolnionej wyobraźni i radości tworzenia. Jedne nosorożce występują przeciw czerwieniom, inne przeciw błękitom, pulsujące oranże splatają się z fioletami lub same czernie wprawiają w ruch świat z wyobraźni artysty.
Sztuka Grzyba uniezależniła się od wstrząsów i bez większego uszczerbku przeżyła kolejne zapowiadane śmierci malarstwa. Patronat medialny wydarzenia: artinfo.pl ;
Autor |
Ryszard Grzyb |
Linki |
Data rozpoczęcia |
Data zakończenia |
2012-03-30 |
2012-04-21 |
mieści się przy skrzyżowaniu ulicy Ofiar Oświęcimskich i Placu Solnego we Wrocławiu, w odbudowanej po wojnie części renesansowej kamienicy, należącej niegdyś do wrocławskiego patrycjusza Heinricha von Rybisha, notabene kolekcjonera dzieł sztuki.
Po wojnie, w mieszkaniu na pierwszym piętrze kamienicy mieszkał i pracował Eugeniusz Geppert- artysta malarz, założyciel i pierwszy rektor wrocławskiej PWSSP wraz z żoną Hanną Krzetucką- malarką, inicjatorką ogólnopolskiego Konkursu im. Eugeniusza Gepperta.